Przedstawiamy odpowiedź na kolejny oderwany od faktów film Pana Mikołaj Dorożała. Panie premierze Donald Tusk, czemu pozwala Pan na prowadzenie cyrku w Ministerstwo Klimatu i Środowiska? Tutaj podajemy fakty, które obalają pierwsze 2 punkty samochwalcze.
Polacy to najwięksi jajcarze na Świecie! W 2012 r. ludzie pomyśleli, że tak dla jaj wyślą SMSa na zespół Jarzębina. I tak oto “Koko Koko Euro Spoko” zostało hymnem reprezentacji na Euro 2012. W 2023 r. pomyśleli, że tak dla zabawy zagłosują na partię Szymona Hołowni. I oto Polska 2050 dostała możliwość wprowadzenia do rządu swoich przedstawicieli, w tym naszego ulubieńca Mikołaja D. Zaiste, niezmierzone są zasoby poczucie humoru w Narodzie.
Podminister Mikołaj w filmiku ze sobą w roli głównej chwali się, że w ciągu miesięcy udało się osiągnąć najważniejszych (według niego) spraw. Pierwsza to: „ograniczyć wycinkę w najcenniejszych lasach…” No fajnie. Ale chciałoby się wiedzieć, kto decyduje, które są najcenniejsze, jakie kryteria stanowią o tej cenności i kto bierze odpowiedzialność za takie, a nie inne gospodarowanie tymi lasami. Jeśli ma to być realizowane tak jak ‘”ochrona” Puszczy Białowieskiej, która stała się farmą dla kornika, to będzie to tragedia. Ale za to jaka piękna!.Dla wielu cennym lasem będzie ten, który ma za domem, ten do którego chodzi na grzyby, jagody, czy w końcu na niedzielny spacer. Nie jakiś odległy las, którego nawet nie potrafi wskazać na mapie i do którego raczej nie będzie miał okazji wejść. Czy z powodu „niskiej cenności” można wyciąć las, aby postawić 19 wiatraków o wysokości 250 metrów każdy, tak jak jest to planowane w Nadleśnictwie Sława Śląska i Nowa Sól? To nie jest fake news, to prawda! Co z lasem i ze zwierzętami, co z bytującymi tam wilkami, o których ochronę i utrzymanie zakazu polowań tak podminister Mikołaj walczy? Co z ptakami które na trasach swoich przelotów do i z jeziora Sławskiego i Tarnawskiego trafią na łopaty wiatraków? Nie są cenne? Czy troska o lasy i o przyrodę jest prawdziwa, czy udawana? Las drzew, czy las wiatraków?
Podminister w punkcie chwali się projektem ustawy „wzmacniającej rolę społeczeństwa w kontroli nad lasami”. Bajka!. Mocnym głosem społecznym będzie można spuścić na drzewo leśniczego z siekierą, który będzie chciał mordować las! Grażynki, Dżesiki i Brajany będą decydować co, gdzie i kiedy będzie mógł robić (raczej bardziej nie robić) leśnik w lesie, w którym prowadzi gospodarkę leśną, za który odpowiada i ponosi odpowiedzialność . Bo 40 Grażynek z Ursynowa, 12 Dżesiczek z Mokotowa i 5 Brajanków z Wilanowa będzie wiedziało lepiej co trzeba robić w oddziale 221 w leśnictwie Strzeszków. Kwestią czasu jest powstanie grup wsparcia dla leśników, którzy popadną w depresję kiedy uświadomią sobie, że ich wykształcenie czyli technika, uniwersytety, studia podyplomowe, kursy itp; to była strata czasu. Trzeba było zostać aktywiszczem. Ale leśnicy w tych problemach nie będą sami. Będą im dotrzymywać towarzystwa społeczności lokalne, które w swej mniejszości nie będą mogły konkurować z dobrze finansowanym i “liczniejszym głosem społecznym”. W ten sposób będzie można terroryzować ludzi wykształconych i sabotować każde działania. I to bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności! Czyż nie jest to piękne?
Premier Donald Tusk zapewniał przed wyborami, że w przeciwieństwie do rządów PISu w jego rządzie będą ludzie kompetentni i z właściwym wykształceniem. Wprawdzie podminister Mikołaj jest podwładnym jego podwładnej, ale nie zmienia to faktu, że jego decyzje obciążają rząd.
Gdzie więc jesteś premierze?. Nie widzisz tej niekompetencji czy widzieć nie chcesz? A może nie możesz? Wyobraźmy sobie sytuację, że wiceministrem spraw zagranicznych zostaje osoba, która w CV wpisała, że ma doświadczenie w pracy w dyplomacji. A w rzeczywistości to 2 lata była Ambasadorem Thermomixa. Tak właśnie wygląda obecność Mikołaja Dorożały w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Obserwuj nas, codziennie dodajemy kolejne odpowiedzi na filmowe samochwałki w filmie Pana M.D.
DOROŻAŁA MUSI ODEJŚĆ
Darz Bór!