Jako członkowie Polskiego Związku Łowieckiego oraz przedstawiciele Związku Zawodowego „Wspólna Sprawa”, z głębokim ubolewaniem przyjmujemy publiczne wypowiedzi pana Ryszarda Czeraszkiewicza, które pojawiły się w mediach ogólnopolskich. W czasie, gdy polskie łowiectwo jest narażone na liczne, bezpardonowe ataki, szczególnie dotkliwym jest, że jeden z członków PZŁ szkaluje dobre imię Związku w sposób tak otwarty i zdecydowany.

Wypowiedzi pana Czeraszkiewicza, w których podważa kompetencje, etykę oraz wiedzę polskich myśliwych, a także kwestionuje ich motywacje, są sprzeczne z duchem i literą Statutu Polskiego Związku Łowieckiego. Zgodnie z § 8 ust. 1 pkt 3 i 6 Statutu, każdy członek jest zobowiązany do przestrzegania zasad etyki łowieckiej oraz dbania o dobre imię Związku. Publiczne oskarżenia i podważanie autorytetu PZŁ stoją w jawnej sprzeczności z tymi zasadami.

Wyrażamy zaniepokojenie, że osoba, która pełni funkcję “Łowczego Miejskiego” w Szczecinie, zamiast reprezentować i wspierać Związek, przyczynia się do budowania negatywnego wizerunku łowiectwa w Polsce. Działania te szkodzą wizerunkowi Polskiego Związku Łowieckiego i utrudniają realizację jego celów.

Ostatnie wypowiedzi pana Czeraszkiewicza zaczynają odbijać się szerokim echem wśród gremiów przeciwnych łowiectwu i są szeroko cytowane, co potęguje negatywny wpływ na postrzeganie naszego Związku. W związku z tym, uważamy, że Rzecznik Dyscyplinarny powinien przyjrzeć się, jak nieodwracalne szkody działania pana Czeraszkiewicza powodują dla całego Polskiego Związku Łowieckiego.

Apelujemy do Zarządu Okręgowego w Szczecinie o podjęcie niezwłocznych kroków w tej sprawie. Wnosimy o przeanalizowanie działań pana Roberta Czeraszkiewicza pod kątem zgodności ze Statutem PZŁ oraz zasadami etyki łowieckiej, a także o rozważenie wszelkich dostępnych środków, które zapobiegłyby podobnym działaniom w przyszłości. Prosimy również o zajęcie stanowiska w tej sprawie i poinformowanie nas o podjętych działaniach.

Z poważaniem

Przewodniczący Związek Zawodowy “Wspólna Sprawa”

Dariusz Woźniak