
ASF to choroba bez lekarstwa i szczepionki, która uderza zarówno w hodowców, jak i w całą gospodarkę. Aby ją zatrzymać, potrzebna jest pełna mobilizacja wszystkich środowisk – rolników, służb weterynaryjnych, administracji… i przede wszystkim łowiectwa.
Główne problemy ASF:
Dzik jako rezerwuar wirusa – to właśnie populacja dzika jest największym zagrożeniem dla gospodarstw.
Brak szybkiej likwidacji padłych sztuk – to one są najgroźniejszym źródłem wirusa w środowisku.
Roznoszenie przez ludzi i sprzęt – ASF przetrwa nawet na podeszwach butów czy kołach pojazdów.
Lekcja ze Szwecji: łowiectwo jako klucz do sukcesu
We wrześniu 2023 r. w Szwecji wykryto pierwsze przypadki ASF u dzików. Zamiast rozprzestrzenienia się na cały kraj, udało się opanować ognisko i w 2024 r. odzyskać status kraju wolnego od ASF.
Jak to zrobili?
Myśliwi byli na pierwszej linii – to oni wyruszyli w teren, organizując systematyczne poszukiwania padłych dzików.
Stała współpraca kół łowieckich z władzami – raportowanie znalezisk, szybkie zabezpieczanie tusz, współodpowiedzialność.
Strefowanie i redukcja populacji dzika – działania prowadzone we współpracy z administracją i lokalnymi społecznościami.
Efekt? ASF nie przedostał się do gospodarstw trzody chlewnej, a epidemia została zduszona w zarodku.
Jak łowiectwo pomaga w walce z ASF także w innych krajach:
Włochy – redukcja populacji dzika z udziałem myśliwych i wojska.
Polska (pilotażowe programy) – monitoring padłych dzików przez koła łowieckie, choć wciąż niedostatecznie wykorzystany.
Niemcy – sieć “Wildschweinmonitoring” (monitoring dzików) z aktywnym udziałem myśliwych i leśników.
Co możemy zrobić u nas?
Oficjalne włączenie łowiectwa w struktury reagowania kryzysowego – myśliwi są w terenie codziennie i najlepiej znają miejsca bytowania dzików.
Stały system poszukiwania padłych dzików – każde koło łowieckie odpowiedzialne za konkretny obszar.
Motywacja i wsparcie dla myśliwych – dopłaty, refundacja kosztów paliwa, sprzętu i dezynfekcji.
Edukacja i szkolenia – aby każdy myśliwy wiedział, jak bezpiecznie postępować z potencjalnie zakażonym dzikiem.
Redukcja populacji dzika w strefach ASF – kontrolowany odstrzał, w połączeniu z monitoringiem i szybkim usuwaniem tusz.
Podsumowanie:
ASF nie zniknie samo. Do skutecznej walki potrzebujemy rolników dbających o bioasekurację, administracji koordynującej działania, ale przede wszystkim myśliwych i łowiectwa, które są naturalnym sojusznikiem w walce z wirusem.
To właśnie myśliwi są oczami i rękami w terenie. Bez nich nie da się zatrzymać ASF.
Jeśli popierasz mocniejszą rolę łowiectwa w walce z ASF – udostępnij ten post i pokaż, że rolnicy i myśliwi grają do jednej bramki! ![]()
![]()
Wypełnij ankietę to pozwoli nam zapoznać się z Waszym zdaniem .
